Tęskniąc za ciepłymi miesiącami w zimowe, ciemne dni zabrałam się za barwienie, a w głowie kiełkował pomysł na tkaninę.
// Here’s my throw woven with light grey, brown, greyish brown and naturally dyed woolen yarns. Warm and cozy.
Użyte barwniki (od góry): łuski cebuli, kora kruszyny, korzeń marzanny, porosty. “Porostowe” wełny czekają na swoją kolej.
// Yellows are from onion peels and alder buckthorn bark, coral from madder root. Light green comes from lichens and will be used in another project.
Do żółto-koralowej osnowy dołączyłam naturalną brązowo-szarą nitkę. Nawinęłam, przewlekłam i ruszyłam do boju.
Wątek podstawowy to jasnoszara wełna, dla urozmaicenia dodałam też trochę brązowego koloru. Splot broken diamond twill.
Frędzelki zakręcone, jeszcze tylko pranie.
Przy 62 cm szerokości ma “jedynie” 254 cm długości. W sam raz do opatulenia się i posiedzenia/poleżenia z książką.
Dodane 24.02.
Piękne dzieło
Dzięki.
Po prostu cudo!
A jak przyjemnie grzeje!
Wszystko pięknie, tylko czy tam aby nie powinno być "nawinęliśmy"? ;-)
Szkoda, że zabrakło zdjęcia tkaczki owiniętej swoją piękną narzutą ("owinięta narzutą" – dziwnie brzmi…).
Ciii ;)
Może uda się cyknąć jakąś fotkę w weekend. Zobaczymy.
Gorgeous!
Thanks. Nature is the best artisan :)
Sliczności!
:)
Przepiękna :)
Dziękuję.
Krásné! Je to nádherná kombinace barev.
Sama natura :) Dziękuję.
Piękne, po prostu, tak zwyczajnie… piękne !
Dzięki!
What a beautiful blanket!!!!
Thank you :)
Przepiękny! A pokażesz siebie weń owiniętą?
Dziękuję. Fotka dodana, zgodnie z życzeniem.
Pięknie wygląda na tobie. Teraz widać, jaki to kawał tkaniny. I cudne masz jezioro :-)