Zgodnie z zapowiedzią w poprzednim poście zamieszczam dziś małą relację ze spotkania z Elizabeth Johnston w jej pracowni. Z ręcznie przędzionej wełny szetlandzkich owiec powstają tutaj między innymi autorskie prace dziewiarskie w stylu Fair Isle.

Czas minął nam błyskawicznie na rozmowach o wspólnej pasji.
// During my Shetland journey (here you’ll find the first post) I visited many interesting places. One of them is Shetland Handspun, Elizabeth Johnston’s studio where she creates outstanding Fair Isle knitwear from her handspun and naturally dyed yarns. We had a great time together chatting about our passion.

Wspólne zdjęcie z mistrzynią.
// With Elizabeth.

I kilka zdjęć z baaardzo wełnianego wnętrza. Ręcznie przędzione, jedwabiste w dotyku motki szetlandzkiej wełny, obok dziergane sweterki, szale, czapki, mitenki; krosno pionowe, kołowrotki i bukiecik wrzecion – czego więcej można chcieć?
// Let me show you how lovely the place is. Soft and silky handspun Shetland yarn, knitted garments, vertical loom, spinning wheels and a bouquet of spindles – what more a fiber person needs?

Krosna pionowe, a na nich tradycyjna islandzka tkanina vararfeldur, którą tka się używając kosmyków runa.
// Traditional Icelandic vararfeldur fabric woven with wool staples on a warp-weighted loom.

Prace autorstwa Elizabeth, dziergane z ręcznie przędzionej wełny w naturalnych kolorach oraz barwionej naturalnie. Cudeńka.
// Knitted garments. All in natural colours of wool or knitted with naturally dyed yarns. Lovely.

Po więcej ciekawostek z pracowni Elizabeth zajrzyjcie koniecznie na shetlandhandspun.blogspot.com
// Check out Elizabeth’s blog for more interesting stories: shetlandhandspun.blogspot.com

W następnym wpisie skrobnę coś o Shetland Museum and Archives.
// In the next post will write about Shetland Museum and Archives.